piątek, 6 września 2013

Marchewka z pieczarkami i reaktywacja


Witajcie! 
Wiem, wiem długa była moja nieobecność, ale mam coś na swoje usprawiedliwienie. Owe "coś" znajdziecie na jednym ze zdjęć... tak tak stos kartek w tle to część materiałów do mojej pracy magisterskiej. Praca niestety nie jest tak okazała zawiera aż? albo raczej dopiero 18 stron... cóż do mety daleka droga, ale jestem dobrej myśli.
Głowa do góry i do przodu!

Składniki
  • 1 kg marchwi
  • 3 łyżki masła
  • 40 dag pieczarek
  • 10 dag startego żółtego sera
  • 0,5 szkl. śmietany 18%
  • cukier 
  • sól 
  • pieprz
Sposób
Marchew pokroić w kostkę, zalać wodą, dodać sól, pieprz, szczyptę cukru oraz łyżkę masła, udusić na małym ogniu pod przykryciem. Pieczarki pokroić w plastry, usmażyć na maśle, połączyć z miękką marchewką. Przełożyć do wysmarowanego tłuszczem naczynia żaroodpornego, doprawić w razie potrzeby, posypać startym żółtym serem, polać śmietaną. Zapiec w gorącym piekarniku.



4 komentarze:

  1. praca magisterska, rozumiem... a ja teraz zaczęłam przygotowania do matury, też na nic nie mam czasu.
    powodzenia. ale jeśli będziesz tak smacznie gotować, to życzę, być tak samo pysznie obroniła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jadłam takiego zestawienia, ale już wiem, że na 100% zrobię, bo zapowiada się wyjątkowo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zaczynam mgr od października, ale już mnie boli to pisanie pracy, ale mus to mus, nic za darmo nie ma:(
    a jedzonko pycha!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam taką marchewkę i marchewkę w ogóle, lubię dodać jeszcze czosnek i miód, pychota!

    OdpowiedzUsuń