wtorek, 12 listopada 2013

Dorsz prosto z Bałtyku

Coś dla wszystkich, którzy mają zamiar albo chcieliby wypłynąć w rejs po morzu Bałtyckim i złowić własne świeże dorsze na obiadek. Macie oczywiście taką możliwość i wcale nie musicie posiadać własnej wędki.
Wypływacie prywatnym kutrem podróż oczywiście należy wcześniej zamówić (koszt około 160 zł za 10 godzin połowów). Mój M. skorzystał z usług BACALAO z Łeby. Wszystko wygląda mniej więcej tak: docieracie oczywiście we własnym zakresie nad morze w umówione miejsce, kilka godzin przed wyjazdem dostajecie telefon z potwierdzeniem o stanie pogody i wielkości fali, wtedy informują Was czy rejs dojdzie do skutku czy warunki pogodowe są na tyle złe, że zostaje odwołany. Jeśli pogoda nie spłata Wam figla, docieracie nad morze, gdzie wsiadacie na kuter razem z resztą wędkarzy (tutaj było ich około 17). Najlepiej oczywiście jeśli wybieracie się na połowy większą ekipą. Kapitan, a raczej szyper objaśnia Wam co i jak, płyniecie w głąb morza około godzinki na tzw "łowisko", które jednak nie pozostaje tym ostatecznym, bowiem stanowiska wędkowania co jakiś czas są zmieniane. Zazwyczaj oddalacie się o około 20 mil w głąb morza. Mój M. złowił w sumie 16 dorszy, co jak na pierwszy raz i sprzęt, który no cóż nie jest taki jak gdybyście go sobie skombinowali we własnym zakresie, daje pokaźny wynik. Ryby oczywiście zabieracie już wypatroszone, bowiem w czasie w którym Wy łowicie szyper zajmuje się obrabianiem Waszych zdobyczy. 
Po przyjeździe do domu pozostaje odpowiednie przyrządzenie złowionych dorszy. Jak mówi sam szyper świeżego dorsza musi być czuć rybą, a więc najlepiej nie zalewać go sosami, nie dodawać warzyw, ba najlepiej go nawet nie przyprawiać żadnymi mieszankami. Najlepiej po prostu zanurzyć go w solance, po czym delikatnie posypać pieprzem, obtoczyć w samej mące i piec w piekarniku. Poszczególne etapy opisuję poniżej. 

PRZYGOTOWANIE RYBY DO SOLANKI
Rybę należy dokładnie oczyścić i opłukać. Duże ryby pokroić na płaty lub w tzw dzwonki.

PŁUKANIE W SOLANCE
Przygotowujemy solankę. Do zimnej wody wsypujemy sól w proporcjach 50 g soli na 1 litr wody. Ryby zanurzamy w solance na 30 minut, na ten czas zanurzone wkładamy do lodówki. Po wyciągnięciu płuczemy je w zimnej wodzie i osuszamy ręczniczkiem. 

PIECZENIE
Gotowe płaty ryb posypujemy pieprzem i obtoczone w mące układamy na blasze, co jakiś czas kładziemy plaster masła. Pieczemy w temp. 180 st przez 20 - 30 minut. Pamiętając o obróceniu kawałków na drugą stronę w połowie pieczenia.
Należy uważać, aby nie trzymać ryby zbyt długo w piekarniku, bowiem wtedy nam się rozpadnie i rozleje na całej blasze. 




5 komentarzy:

  1. Taka świeżą rybkę mogłabym jeść codziennie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny:) co świeża rybka to świeża:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka rybka - to marzenie...kiedyś łowienie to było moje hobby:)Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A teraz to można sobie zamówić rybę "prosto z kutra" przez internet. Jeśli ktoś nie jest zapalonym wędkarzem, a do morza daleko, to jest to świetny sposób. Właśnie to wypróbowałam i dziś obżarliśmy się całą rodziną świeżutkim dorszem, pycha!

    OdpowiedzUsuń