sobota, 22 grudnia 2012

Wigilijna kapusta z pieczarkami i olejem lnianym


Kochani, coraz bliżej święta, świąteczne nastroje, świąteczni goście, świąteczne wyjazdy i ... świąteczne obżarstwo. Z uwagi na to ostatnie przedstawiam Wam naszą domową wigilijną kapustę z pieczarkami, którą podtrzymując zwyczaj babci wzbogacamy w olej lniany. 
Moja babcia kobieta o bogatych nawykach żywieniowych, promujących przede wszystkim zdrowe odżywianie zapoczątkowała dodawanie oleju lnianego do kapusty, nie jest to czysty wymysł bowiem jak wiadomo len w każdej postaci zwłaszcza zaś oleistej wspomaga trawienie, jego właściwości zdrowotne względem naszego organizmu są olbrzymie począwszy od przeciwdziałaniu miażdżycy, zawałowi serca, hamowaniu raka piersi i innych organów, poprzez redukcje tkanki tłuszczowej, wzmacnianie układu immunologicznego, skończywszy na dobroczynnych właściwościach oleju na naszą skórę, włosy i paznokcie. 
U mnie w domu spożywanie siemienia, czy też oleju lnianego bardzo szeroko jest praktykowane. Począwszy od śniadaniu do którego piję szklankę gorącego mleka z cukrem i łyżeczką siemienia lnianego, skończywszy na kolacji, kiedy to olej lniany najlepiej smakuje jako pasta (biały ser + cebula w kostkę + olej lniany) - jest to tzw pasta dr Budwig, która ma właściwości antynowotworowe. 

Olej lniany ma dość specyficzny zapach i smak, za którym nie każdy przepada, więc nie podaję w przepisie  ile go dodać, każdy musi wlać go wedle własnego smaku (osobiście wlewam go naprawdę sporo).

Składniki
  • 1 kg kiszonej kapusty (najlepsza jest taka swojska średnio ukiszona przełożona po tygodniu kiszenia w beczce do litrowych słoików)
  • 0,5 kg świeżych pieczarek
  • 2-3 cebule podsmażone na maśle 
  • 3 łyżki masła
  • śmietanka 12% (wedle uznania)
  • olej lniany 
  • pieprz
Sposób
Kapustę 15 minut gotować w wodzie. Obgotowaną odcisnąć i włożyć do rondla, dodać 3 łyżki masła. Cebulę pokroić w kosteczkę, podsmażyć na maśle, pod koniec smażenia dodać pieczarki pokrojone w plastry, chwileczkę smażyć, po czym całość przełożyć do garnka z kapustą. Całość doprawiamy pieprzem i dusimy na małym ogniu do miękkości. Po odstawieniu kapusty z ognia dodajemy do niej trochę śmietanki, a po lekkim przestygnięciu wlewamy wedle uznania olej lniany. 


2 komentarze:

  1. HMM,A JAK MYSLISZ....PIECZARKI...SA BIO?KAPUSTE KTORA KUPUJESZ DO KISZENIA...TEZ JEST SZTUCZNIE PEDZONA....MAM ZAUFANIE TYLKO DO WARZYW ZE SWGO OGRODKA,,POZDRO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwiewam wątpliwości kapusty do kiszenia absolutnie nie kupuje, posiadam swój własny ogród swoje własne warzywa, podobnie zresztą jest też z owocami, tak na marginesie zazwyczaj ludzie się podpisują pod swoimi komentarzami.

      Usuń