Natchniona do pieczenia postanowiłam przypomnieć sobie smak dzieciństwa, czyli ciasto zapewne wszystkim dobrze znane, a przeze mnie lubiane, szczególnie ze względu na jego "suchość" połączoną jedynie z owocem bądź dżemem, tworzącym nadzienie. Nigdy nie przepadałam za ciastami obficie wysmarowanymi wszelakimi słodkimi masami, mogę śmiało powiedzieć, że należę do tych u których w gustach przeważają suche baby, makowce, czy serniki, uciekam od ucieranych kremów czy śmietan.
Skubaniec jest jednym z ciast, które można zrobić zarówno latem , jak i zimą. Latem ze świeżymi aromatycznymi owocami, z kolei zimą z tzw. mrożonkami, dżemami, a z braku jakichkolwiek pomysłów na nadzienie, nawet z serkiem waniliowym, bądź budyniem, ja w poszukiwaniu miejsca w zamrażalce wykorzystałam mrożone truskawki.
Składniki
- 7 jaj
- 65 dag mąki
- 1 kostka margaryny
- 1-2 szkl. śmietany lub 2 łyżki smalcu
- 5 łyżek cukru
- 1 proszek do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- dżem lub świeże owoce
Sposób
Z mąki, cukru, śmietany (odlać 1 kieliszek), margaryny i proszku wyrobić ciasto, ubić 7 żółtek (białka zostawić do ubicia na wierzch) i wyrobić razem z ciastem.
Gotowe ciasto podzielić na 3 części, jedną cześć rozrobić z kakao.
Na spód blachy włożyć cześć białą, w postaci skubanego ciasta, na nią cześć ciemną z kakao. Na tę cześć ułożyć owoc, na to ubitą pianę z białek z 1,5 szkl. cukru. Na wierzch poskubać trzecią cześć ciasta.
Piec w temperaturze 180 stopni, na złoty kolor. Gotowe ciasto udekorować lukrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz