Sezon na porzeczkę w pełni. W moim sadzie krzaczki w tym roku uginają się ku ziemi z naporu okrągłych czerwonych kuleczek.
Porzeczka jest jednym z tych owoców, które są niedoceniane przez ludzi, każdy wychwala truskawki czy czereśnie, podczas gdy czerwone kulki pozostają daleko w cieniu. Sprawcą tego faktu jest zapewne ich kwaśny smak, który niejednemu nie chce przejść przez gardło.
Postanowiłam jednak pokazać porzeczkę od dobrej strony - stąd muffinki nie dość że smaczne, to jeszcze bogate w witaminę C.
Składniki suche
- 2,5 szklanki maki
- 0,5 szklanki cukru
- szczypta soli
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody
- 1/4 szklanki startej czekolady (użyłam gorzkiej, jednak lepsza byłaby mleczna, dałaby dodatkową słodycz)
Składniki mokre
- 100 ml oleju
- 1 szklanka jogurtu naturalnego
- 2 jajka
Dodatkowo
- garść czerwonych porzeczek
- cukier puder na posypanie gotowych babeczek
Sposób
Składniki mokre i suche mieszamy osobno, następnie łączymy je na jednolitą masą. Do foremek nakładamy trochę ciasta, na to kilka porzeczek, na to znowu ciasto i na górę znowu kilka porzeczek. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200º C przez 20 minut. Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Super muffiny, mam porzeczki więc muszę zrobić takie babeczki
OdpowiedzUsuńnie jadłam jeszcze babeczek z porzeczkami, wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię porzeczki:)I w takich muffinkach pewnie też super smakują:)
OdpowiedzUsuńporzeczki są pycha, szkoda że nie mam na podwórku, ale postanowiłam w tym roku upolować i kupić:)
OdpowiedzUsuńmuffinki super!:)
zaraz wylądują w piekarniku :)
OdpowiedzUsuńpyycha :)
OdpowiedzUsuń