Grillowany camembert to wbrew pozorom bardzo efektowna przystawka. Smakuje po prostu obłędnie, nieco chrupiąca skorupka kryje płynne, aksamitne, kremowe wnętrze. Osobiście bardzo lubię grillowane sery. Jako dodatek do serka użyłam ostatniego słoiczka żurawinowej konfitury przywiezionej z bacówki spod samiuśkich Tatr - z Zakopanego i jest niemniej obłędna w smaku niż sam serek. Muszę przyznać że jeszcze kilka lat temu nie znosiłam połączenia sera ze słodka konfiturą, a grillowane oscypki zjadałam bez dodatków. Od pewnego czasu jednak uważam że to właśnie słodycz konfitury przełamuje smak serka i stanowi połączenie idealne.
Składniki
- 2 krążki sera camembert
- 2 łyżki konfitury z żurawiny
Patelnię grillową, bądź jak w moim przypadku grilla indukcyjnego rozgrzewamy, układamy krążki sera, grillujemy po 3-4 minuty z każdej strony, moment dokładnie da się wyczuć, bo na serze pojawiają się brązowe prążki, a po naciśnięciu delikatnie palcem wyraźnie czuć że jest on w środku płynny. Gotowy ser przekładamy na talerz, podajemy z żurawinową konfiturą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz