Wreszcie moje ukochane szparagi, choć najbardziej lubię zielone, jednak i białymi nie pogardziłam, tym bardziej, że cena 4 złotych za pęczek iście zachęcała mnie do kupna. Tego właśnie zazdroszczę chłopakowi - wszędobylskiego dostępu do szparagów (mieszka w miejscu gdzie praktycznie każdy sąsiad je uprawia), stąd też ich niska cena. U mnie natomiast szparagi można dostać w dwóch miejscach albo na targu (cena 11 złotych za pęczek, często już fioletowych od słońca szparagów), albo w warzywniaku (cena 12 - 13 złotych za pęczek, co prawda świeższe, jednak to nie to samo co te świeżo zebrane z pola).
Przyrządziłam je tradycyjnie z tarta bułką na masełku, takie lubię najbardziej.
Składniki
- 2 pęczki białych szparagów
- bułka tarta
- masło
- sól, cukier
Sposób
1. PRZYGOTOWANIE. Szparagi dokładnie obrać, od góry do dołu, zaczynając tuż pod główką. Usunąć zdrewniałe końcówki, moje szparagi były tak świeże, że wystarczyło odciąć po niecałym centymetrze. Obrane związać nitką.
2. GOTOWANIE. Szparagi gotujemy na stojąco, tak, aby główki wystawały ponad wodę, najlepiej jest je gotować w wąskim wysokim garnku. Gotujemy je pod przykryciem na małym ogniu w osolonej wodzie ze szczyptą cukru. Ważne aby szparagów nie gotować zbyt długo, gdyż stracą aromat i będą się rozpadać.
Osobiście białe szparagi gotuję 10 minut, ponieważ wolę nieco twardsze niż rozgotowane.
Ugotowane szparagi wyciągamy z wody łyżką cedzakową.
3. PODANIE. Podajemy polane bułką tartą zrumienioną na maśle.
Porywam jednego, bo mam wielka ochote :)
OdpowiedzUsuńa proszę bardzo...:)
Usuńpysznie i prosto!:)
OdpowiedzUsuńdokładnie:)
UsuńUwielbiam zarówno białe jak i zielone ;)
OdpowiedzUsuńJa również, choć zielone są szybsze w przygotowaniu:)
UsuńJa też najbardziej lubię szparago podane w ten sposób - z bułeczką tartą i masełkiem:)
OdpowiedzUsuń