Delikatny smak i cudowny zapach roznoszący się po całym domu no i oczywiście szpinak, którego strasznie lubię i cenię, nie wiem czy wiecie ale były czasy kiedy go wykorzystywano do produkcji leczniczego wina (jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić) .
Przepis na zapiekankę pochodzi ze strony internetowej firmy Pudliszki.
Składniki
- 300 g makaronu penne
- 200g koncentratu pomidorowego
- 1 cebula
- 2 łyżki oleju
- 200 g boczku
- 200 g świeżego szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- 600 ml śmietany 30%
- 200 g żółtego starego sera
- sól
- pieprz
Sposób
Boczek pokrojony w paseczki podsmażamy na patelni na 2 łyżkach oleju. Dodajemy pokrojoną cebulę i smażymy do czasu jej zmięknięcia. Dodajemy koncentrat, posiekany szpinak oraz roztarty czosnek. Po około 3 minutach dolewamy śmietanę oraz 150 ml wody. Doprawiamy solą i pieprzem. Do żaroodpornego naczynia wlewamy sos, wrzucamy suchy makaron, dosypujemy 100 g startego sera i mieszamy, tak aby sos dokładnie otulił makaron. Zapiekankę przykrywamy folią aluminiową, zapiekamy w piekarniku w 180 st. C. Po około 40 minutach (makaron ma być al dente) posypujemy zapiekankę pozostałym serem i zapiekamy jeszcze około 3 minuty, aż ser się rozpuści.
MMm palce lizać. Pyszna zapiekanka :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie zapiekanki! super!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu obiady:)
OdpowiedzUsuńHej :) Nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award.
OdpowiedzUsuńPo szczegóły zabawy zapraszam tutaj: http://cieszysiemicha.blogspot.com/2014/02/nominacja-do-liebster-blog-award.html Pozdrawiam, rogalikowa
uwielbiam takie zapiekanki :-)
OdpowiedzUsuńwww.kuchniaipodroze.blogspot.com
zapiekanka prezentuje się wyśmienicie :-)
OdpowiedzUsuńzapraszamy również do nas :-)
www.hotelowerecenzje.blogspot.com
Zapiekanka makaronowa ze szpinakiem jest daniem, które jak tylko się pojawia w naszej ofercie lunchowej to wiemy, że się nie będziemy wyrabiać ;). Przepis tu podany jest wręcz idealny jeśli chodzi o proporcje. Gratulujemy twórcy idealnego wyczucia kulinarnego!
OdpowiedzUsuń;)
Usuńwygłada całkiem apetycznie, ciekawy przepis
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka cieknie, muszę coś zjeść :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
Usuńbardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńw momencie gdy przychodzą niespodziewanie znajomi uwielbiam tworzyć tego typu dania, a myśłałaś nad tym aby dodać sos chilli, salsa mexicana czy kebab? Często na stole goszczą dressingi i sosy Develey, baaaardzo ciekawie urozmaicają potrawy mięsne. Pozdrawiam, albina:)
OdpowiedzUsuń